Oli. Zmiana kształtu na migdałek oraz zmiana kolorystyki. Miało być mega krótko, kolorowo i świecąco :)

Dodam tylko,że poprzednie paznokcie wytrzymały  3 tyg. pracy w ekstremalnych warunkach z czego jestem dumna :D Myślę,że te też dadzą radę.

Karola :D Akryle na formie.



Będzie lepiej :D Wiem to!





 


 

No i druga ręka:)

Są bardzo wygodne i estetyczne ale już myśle o długich odważnych szpicach:)

Takie tam z nudów.

Takie chyba sobie zrobię:) Gdzieś u kogoś widziałam podobne i nawet mi się spodobały.

Ten niezbyt mi sie podoba ale pokażę. Myślałam,że ten różowy brokat będzie nieco lepiej wyglądał a on wygląda na zielony:/

Moje obecne. French na naturalnej płytce. Niestety tylko jedna ręka ponieważ w trakcie robienia skończył się cleaner:/





To już chyba wszystko na dziś. Pokazałam to co nadawało się do pokazania:) Teraz już będe zamieszczać zdjęcia na bieżąco. Mam nadzieję, że będzie ich coraz więcej.  Bloga będe musiała jeszcze dopracować co by miło Wam się go oglądało...

Robione dosyć niedawno. Miało być krótko i kolorowo. Trochę na wzór tego na sztucznym ręku. Wytrzymują podobno ekstremalne warunki pracy:)

Koleżanki Karolci. Żelowe na tipsie. Dziękuję za cierpliwość i już się nie mogę doczekać kiedy zrobię Ci szpice!!!

Moje żelowe szpice, co prawda na tipsie ale i tak byłam z nich zadowolona. Bardzo dobrze się w nich czułam. Gorzej przy zdejmowaniu:)

Moje wymęczone naturalne paznokcie, pomalowane jedynie lakierem. Zaraz po zdjęciu żelowych szpiców, których zdjęcie zaraz wstawię.

O!!! Znalazłam zdjęcie mojego kwiatka malowanego one stroke;)

Ponieważ dopiero dziś założyłam bloga, dołączam zdjęcia paznokci wykonanych już dosyć dawno. To jedne z pierwszych paznokci w moim wykonaniu. Nie jestem może z nich do końca dumna ale widywałam gorsze dlatego zdecydowałam się Wam je pokazać:)

Pierwsze robione komuś akryle na formie. Niestety bez kamuflażu.

Moje ćwiczenia na sztucznym ręku.